Telewizja z przymrużeniem oka, czyli programy ezoteryczne

wrozka online

Słynna wróżka online, czy raczej wróż Maciej jest znany chyba wszystkim. Prowadzi programy ezoteryczne w telewizji, ma też swój własny portal, na którym udziela różnych porad. Większość osób traktuje go z przymrużeniem oka. I właśnie w ten sposób warto traktować portale ezoteryczne emitowane w telewizji.

„Żadna wróżka online nie będzie mi tu wróżyła!”

Niektóre osoby są nastawione niezwykle wrogo do programów ezoterycznych. Twierdzą one, że takie osoby jak wróżka online odprawiają tak naprawdę zabobony i do tego samego zachęcają innych. Często są to ortodoksyjni katolicy, chociaż warto podkreślić, że nie zawsze. Religia często jednak łączy się z niechęcią do wszelkiego rodzaju wróżb. Horoskopy czy tarot są przez takie osoby traktowane jako sprzeniewierzenie się zasadom wiary. Podobny, negatywny stosunek do programów ezoterycznych przejawiają także ci, którzy uważają, że wróżby online tak naprawdę otępiają ludzi i są najniższą formą rozrywki.

Warto spojrzeć na niektóre rzeczy z przymrużeniem oka

Czy jednak takie zarzuty są faktycznie słuszne? Po pierwsze – nie od dziś wiadomo, że w telewizji i w Internecie (bo dotyczy to także portali) wręcz roi się od rozrywki, której na pewno nie można uznać za ambitną. Dlaczego horoskopów nie można traktować właśnie jako jednego z wielu dostępnych rodzajów rozrywki? Czy wróżka online faktycznie zasłużyła na tak negatywne opinie, podczas gdy w telewizji wciąż można zobaczyć mocno naciągane paradokumenty, które momentami zdają się przeczyć prawom logiki? Czasem warto spojrzeć na niektóre rzeczy z przymrużeniem oka, nawet, jeśli nie wpisują się w nasze gusta.

Wróżby online to rozrywka jak każda inna

Warto zaakceptować fakt, że wróżby, horoskopy i senniki to także część rozrywki. Co więcej – niektóre osoby naprawdę wierzą w ich sens i nie mamy prawa im tego zabraniać. A jeśli my nie przepadamy za tego rodzaju rozrywką, to po prostu nie odwiedzajmy stron o tej tematyce i nie oglądajmy tematów ezoterycznych – w końcu nikt nas do tego nie zmusza.