Stephane Peterhansel w formie przed Rajdem Dakar

MINI ALL4 Racing onboard

Stéphane Peterhansel, wraz ze startującą z nim partnerką Andrea Peternhansel, świetnie spisali się w Rajdzie Maroka. Wyścig ukończyli na czwartej pozycji, co było o tyle ważne, że pozwoliło im wyprzedzić ostatecznej klasyfikacji Pucharu Świata Nassira Al-Attiyaha i sięgnąć po główne trofeum.

Dla Francuza, który, przypominamy, aż trzynastokrotnie zwyciężał w Rajdzie Dakar (zobacz: dakar.pl), (sześciokrotnie na motorze i siedmiokrotnie w kategorii samochodów), była to dopiero pierwsza wygrana klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. „Monsieur Dakar” skorzystał z tego, że na czwartym etapie Rallye du Maroc miała miejsce awaria Hiluxa ówczesnych liderów końcowej rundy Pucharu Świata Nasser Al-Attiyah i Mathieu Baumela. Co pozwoliło Peterhanselowi wraz z żoną Andreą wyprzedzić głównych konkurentów do triumfu w „generalce”. Na piątym etapie ten najbardziej utytułowany kierowca w historii Rajdu Dakar wykorzystał okazję i dojechał do mety, ostatecznie zajmując czwarte miejsce w marokańskim wyścigu.

Stéphane Peterhansel wraz z parnerką Andreą w MINI John Cooper Works Buggy wieńczy wspaniały pierwszy wspólny sezon. Razem triumfowali w  Desert Challenge w Abu Zabi i zajęli drugie miejsce w Kazachstanie, a w Maroku odrobili dziewięciopunktową stratę do Katarczyka Nassera Al-Attiyaha. Co jest doskonałym prognostykiem przed zbliżającym się wielkimi krokami Rajdem Dakar. Przypominamy, że najnowsza edycja tego legendarnego wyścigu odbędzie się po raz pierwszy w Azji, a konkretniej w Arabii Saudyjskiej. „Monsieur Dakar” z pewnością będzie jednym z faworytów do wygrania Rajdu Dakar, a jego tegoroczna dyspozycja tylko potwierdziła te prognozy.

Z pewnością jednak konkurencja nie śpi. Nadal głównym kandydatem do wygranej w Dakarze jest Nasser Al-Attiyah, który szybko będzie chciał wrócić na zwycięski szlak. Mocni będą też koledzy z zespołu Francuza, czyli Carlos Sainz z pilotem Lucasem Cruzem czy też pierwszy w Maroku Giniel de Villiers i jego nowy pilot Àlex Haro. Nie jest jeszcze pewny udział w saudyjskim wyzwaniu Fernando Alonso z inną legendą Dakaru, Marco Comą, ale jeśli tylko wystartują w rajdzie, to Peternhansel będzie musiał się z nimi liczyć. Podobnie jak naszym reprezentantem z ORLEN Team Jakubem Przygońskim wraz z pilotem Timo Gottshalkiem, którzy również wydają się być w „gazie”. Podium w Rallye du Maroc tego najlepszym dowodem. Dwukrotny mistrz Dakaru Nani Roma wraz Dani Oliverasem w Borgwardzie BX7 DKR Evo także powalczą w Arabii Saudyjskiej o najcenniejszą statuetkę.

Dla Stéphane Peterhansela będzie to już trzydziesty start w tym najtrudniejszym wyścigu świata, czy sięgnie on po zwycięstwo po raz czternasty w historii? Dowiemy się już w styczniu.

Zdjęcie pochodzi z artykułu: https://dakar.pl/przedstawiamy-legende-rajdu-dakar-stephanea-peterhansela/