Podstawowe informacje o rynku sprzedaży samochodów używanych
W przypadku sprzedaży samochodów używanych, skala rozpiętości cen jednakowych modeli osiąga czasem doprawdy zawrotne rozmiary. Aż trudno w to uwierzyć, ale zdarza się nieraz, że dwa samochody o identycznych parametrach są sprzedawane po zaskakująco różnych cenach. Aby się o tym przekonać wystarczy dokonać pobieżnego przeglądu popularnych platform internetowych zajmujących się organizacją kupna i sprzedaży używanych sprzętów dla “osób prywatnych”, takich jak Allegro, OLX czy otomoto czy stron firm specjalizujących się w skupie aut i sprzedaży używanych samochodów. Rzut oka, w stronę zakładek z ofertami sprzedaży szybko utwierdzi nas w przekonaniu, że fluktuacjami cenowymi steruje tutaj pewna dowolność nie koordynowana z góry żadnym nadrzędnym algorytmem.
Przykładowo, dwa identyczne modele Toyoty obarczone niemalże identycznymi usterkami (podobny przebieg, podobny “stan zużycia” maszynerii wewnętrznej itd.) są sprzedawane po biegunowo różnych cenach. Podczas gdy pan X chce sprzedać taką Toyotę za, powiedzmy, 5000 złotych, pan Y żąda za swoją Toyotę 3000 albo 7000 złotych. To pierwszy z brzegu przykład i – podkreślmy to – wcale nie najbardziej spektakularny. Jakie są przyczyny zarysowanej powyżej osobliwości tego rynku, jakim jest rynek sprzedaży samochodów używanych?
Na wstępie należy podkreślić, że specyfika tego rynku nie ogranicza się do samochodów używanych. Tak rzecz się ma z sprzedażą rzeczy używanych w ogólności. W przypadku, samochodów używanych ta osobliwość rzuca się co prawda bardziej w oczy, ponieważ samochody należą do kategorii “rzeczy drogich”, a im wyższa cena wyjściowa danego sprzętu, tym większe pojawiają się potem rozbieżności w cenach, ale – w mniejszym lub większym stopniu – dotyczy to rzeczy używanych w ogóle.
Wynika to z faktu, że w obrębie tego rynku nie ma odgórnych regulacji determinujących cenę danego sprzętu. Na skutek tego obowiązuje tutaj pewna “anarchia cenowa”. Każdy może – oczywiście w granicach rozsądku – zaproponować własną cenę za swój produkt. Analogicznym mechanizmem rynkowym rządzą się tzw. “targi arabskie”. Podobnie jak tam, wszystko tutaj zależy, z jednej strony od przebiegłości sprzedawcy i walorów “reklamowych” umieszczonej przez niego oferty, z drugiej natomiast – od zdolności negocjacyjnych hipotetycznego nabywcy. Najlepsze komisy samochodowe czy firmy oferujące skup aut w Warszawie znają optymalnie wartość rynkowe aut. Wiedzą co się sprzedaje a co stoi. Za ile udało się sprzedać podobny model w okresie X. Dodatkowo wiedzą jak dobrze przygotować samochód do wizytacji.
Co z tego wynika? Otóż to, że sprzedawca ma w obrębie tego rynku ogromne pole do popisu. Jeżeli umie się skutecznie targować i wie jak dobrze rozreklamować swój produkt, umiejętnie uwypuklając jego zalety, może zarobić dwa, a nawet trzy razy więcej, niż sprzedawca opieszały bądź zbyt niecierpliwy, który nie zadba dostatecznie dobrze o “marketingowy” aspekt swojej oferty. Osoby dobrze znające się na rynku mogą nam zaoferować optymalną cenę i na tym zarobić. Dobrze wiemy, że w interesie najważniejsze jest obustronna satysfakcja z transakcji. Jeżeli uda się
Nie chcemy tutaj oczywiście nikogo uczyć sztuki targowania się. Ograniczymy się po prostu do wypunktowania elementarnych zaleceń, podnoszących w sposób niemalże automatyczny wyjściową cenę samochodu. Pominiemy przy tym oczywiście różne nieuczciwe “zagrywki”, niestety wciąż stanowiące zmorę rynku rzeczy używanych np. powszechną praktykę nieinformowania potencjalnego nabywcy o mniej “rzucających się w oczy” usterkach samochodu.
Elementarne zalecenia w przygotowaniu samochodu do sprzedaży
Na tym rynku – podobnie jak w stosunkach międzyludzkich – obowiązuje zasada “pierwszego wrażenia”. Jeżeli “pierwsze wrażenie” jakie wywoła Twój samochód będzie korzystne, pole manewru, jakim będziesz dysponował w trakcie ewentualnych negocjacji, wzrośnie niepomiernie. Dlatego warto zainwestować pieniądze w renowację, ewentualną naprawę oraz wszelkiego rodzaju zabiegi pielęgnacyjne samochodu. Na pierwszy rzut oka, koszta jakim okupione są takie prowizoryczne ulepszenia, mogą wydawać się nieproporcjonalnie wysokie, zwłaszcza jeżeli samochód faktycznie jest w fatalnym stanie. Ale- nie biorąc pod uwagę przypadków beznadziejnych – w zdecydowanej większości wypadków, takie zabiegi renowacyjne pociągają za sobą znaczący wzrost ceny wyjściowej samochodu i w ostatecznym rozrachunku, koszta z nimi związane, zwracają się nam z nawiązką przy finalizacji transakcji.
W przypadku gdy nie rozporządzamy odpowiednimi środkami finansowymi, do przeprowadzenia takiej gruntowej naprawy albo po prostu nasz samochód działa całkiem sprawnie i takowej naprawy nie wymaga, to bardzo ważne jest aby zadbać o tzw. “stronę estetyczną” naszej oferty. W tej dziedzinie najbardziej liczą się dwie rzeczy: schludny wygląd samochodu oraz dobre zdjęcia w subtelny sposób uwypuklające zalety sprzedawanego przez nas pojazdu.
Jeżeli chodzi o schludność zarówno zewnętrza, jak i wnętrza samochodu, to najważniejsze jest to, aby pod żadnym pozorem nie szczędzić pieniędzy. Po pierwsze, dlatego, że są to relatywnie niewielkie pieniądze (koszta rzędu 100 – 200 złotych). Po drugie, dlatego, że dobrze prezentujący się samochód można sprzedać nawet o 10-20 % drożej, niż samochód wykazujący ślady wyraźnego albo nawet nieznacznego zaniedbania. Jak pisaliśmy o tym gdzie indziej, porządnie wyszorowany samochód wywoła w oczach potencjalnego nabywcy efekt “świeżości”, wydatnie zwiększając szanse sprzedania samochodu po satysfakcjonującej nas cenie. Tak działa magia “pierwszego wrażenia”.
Jeżeli chodzi natomiast o zdjęcia, to najlepiej jest wykonać jak najwięcej zdjęć z różnych stron od zewnątrz i od wewnątrz, aby nie wzbudzić w potencjalnym nabywcy podejrzenia, że chcemy przed nim ukryć jakąś usterkę sprzedawanego przez nas pojazdu. Jednocześnie, należy przy tym pamiętać, aby w sposób szczególnie dobitny uwypuklić zalety i zatuszować wady samochodu. Na przykład, jeżeli sądzimy, że mocną stroną naszego samochodu jest karoseria, a słabą- wnętrze, to optymalną opcją będzie rozłożenie zdjęć różnych aspektów samochodu w stosunku 2:1 (w tym wypadku: 12/6 zdjęć karoserii i 6/3 zdjęcia wnętrza). Wydaje się to być najuczciwszą strategią nakierowania wzroku potencjalnego nabywcy w pożądanym przez nas kierunku.
Stanowczo natomiast odradzamy rozmyślne ukrywanie przed potencjalnym nabywcą usterek samochodu. Pomijając etyczny aspekt zagadnienia, jest to po prostu nieopłacalne i niemal zawsze obraca się przeciwko sprzedawcy, ponieważ – prędzej czy później- nabywca zorientuje się, że został oszukany i – w najlepszym wypadku – zażąda od nas zwrotu pieniędzy, w najgorszym zaś- wytoczy nam proces. Takie nieuczciwe “zagrywki” są po prostu zwykłym marnotrawstwem czasu.
W jaki sposób i gdzie sprzedać samochód?
Gdy już masz wyszorowany samochód oraz odpowiednie zdjęcia, możesz przystąpić do sporządzenia oferty. Jeżeli udało Ci się pogrupować wszystkie wymienione powyżej elementy nie jest to trudne. Ale pojawia się pytanie: gdzie umieścić taką ofertę? Istnieją zasadniczo dwie opcje: możesz próbować swoich sił w sprzedaży na tzw. “własną rękę albo skorzystać z usług serwisu specjalizującego się w skupie samochodów.
Pierwszą opcję zdecydowanie odradzamy. Ogłoszenia są często płatne, a potencjalni nabywcy nieraz rezygnują z kupna tuż przed finalizacją transakcji. Mało tego, że nie mamy wówczas gwarancji satysfakcjonującego zysku, marnujemy też ogromne ilości czasu na klientów niezdecydowanych bądź różnej maści “kombinatorów”.
Dlatego najlepiej wybrać alternatywną opcję i skorzystać z usług firmy specjalizującej się w skupie samochodów używanych. Korzystając z usług takiej firmy, możesz być pewien, że nie zmarnujesz czasu. Możesz być też pewien, że nie stracisz pieniędzy. Wycena produktu jest bezpłatna, proces testowania sprzętu trwa krótko, a gotówkę wypłaca się do ręki bez zbędnych, biurokratycznych formalności. Jest to opcja najlepsza dla każdego kto chce sprzedać swój samochód szybko i za rozsądne pieniądze. A więc serdecznie zapraszamy do kontaktu z nami.